Orangutan przyłapany na paleniu. Przez to nagranie zoo ma problem
Aktywista Marison Guciano przekonuje, że orangutan palący papierosa to kolejny dowód na to, że nad ogrodem zoologicznym w Bandung (120 km na południowy zachód od Dżakarty - red), nie ma żadnego nadzoru. W krótkim filmie nakręconym w niedzielę 4 marca widać, jak młody człowiek wyrzuca podpalonego papierosa na teren wybiegu dla orangutanów. Jedno ze zwierząt natychmiast wzięło niedopałek i na oczach tłumu zaczęło zaciągać się dymem. – Bardzo żałujemy, że coś takiego się stało – przyznał rzecznik zoo Sulhan Syafi. Dodał, że zoo jest odpowiednio oznakowane i widoczne są tablice, informujące o zakazie karmienia zwierząt.
Kontrowersje wokół zoo
Nie jest to pierwszy przypadek kontrowersji wywołanych przez zoo w Bandung. W styczniu 2017 roku pojawiło się nagranie, na którym niedźwiedzie błagają odwiedzających o jedzenie. Jak informują lokalne media, zoo tłumaczy swoje problemy brakami kadrowymi. Na temat zoo wielokrotnie pisano, że znajdujące się tam zwierzęta głodują i są chore. Obiekt tymczasowo zamknięto w 2016 r. po tym, jak padł tam jeden ze słoni.
Na stronie change.og powstała specjalna petycja wzywająca do zamknięcia ogrodu. Jak podaje Bloomberg, podpisało się pod nią prawie milion osób.